12 czerwca 2017 - W Słomczynie po raz pierwszy!
Trzecia seria ROKa w której braliśmy udział miała miejsce na Autodromie w Słomczynie. Jest to nowością w kalendarzu ROK CUP, gdyż tamtejszy tor został oddany do użytku zaledwie kilka miesięcy temu a pierwsze oficjalne zawody rozegrano na nim we wrześniu 2016r.
Ponieważ runda ROK CUP była jednocześnie 1 z 2 zaplanowanych w tym sezonie rund Kartingowych Mistrzostw Polski, to oczywiście nie mogło nas tam zabraknąć.
Niestety debiut w Słomczynie nie zostanie zapamiętany jako udany a o największym pechu może mówić Hubert Kowalczyk (GP14), który Q1 kończy na fantastycznym 2 miejscu a Q2 na równie dobrym 3 miejscu. Dobra postawa w heatach powoduje start w przed finale z pierwszej linii. Na początku jest nieźle a my emocjonujemy się pojedynkami Huberta z Karoliną Janicką. Pech jednak sprawia, że zaczyna mieć problemy ze sprzętem i niestety nie kończy wyścigu. Finał zaczyna więc z dalekiego 14- miejsca i zaraz po starcie zderza się z Arielem Piotrowskim i ponownie nie kończy wyścigu. Szkoda, bo mogło być nieźle.
O pechu może też mówić Igor Lejko (GP14), który w Q1 jadąc bardzo dobrze przez cały wyścig pod koniec zderza się z Szymonem Urbaniakiem a sędziowie decydują o wykluczeniu Igora z wyścigu. W Q2 jest już spokojniej i Igor bezpiecznie linię mety mija jako lider. Suma punktów z obu heatów dała 8 pozycję startową, ale to nie przeszkodziło Igorowi odrobić straty i linię mety minął pierwszy. W finale Igor miał więcej szczęścia niż Hubert i wskakując na prowadzenie podczas 3 okrążenia nie oddaje go już do mety.
Młodsi kierowcy, czyli Franek (Baby ROK) i Hubert (Mini) mieli więcej szczęścia i ukończyli wszystkie wyścigi cało 
Hubert chcąc uniknąć kontaktu z rywalami jechał bezpieczniej i ukończył oba heaty w środku stawki. Zarówno w przed finale jak i finale jechał w okolicach 14-20 miejsca i był skutecznie blokowany przez kierowców jadących podobnym tempem. Duża liczba kierowców wśród których jechał Hubert tasowała się często przez co zawodnicy jechali często zmiennym tempem systematycznie tracąc możliwość dogonienia czołówki. W finale Hubert ostatecznie zajął 20 miejsce.
Najmłodszy Franek w przed finale momentami jechał nawet na 4 miejscu i popisał się kilkoma dobrymi akcjami. Walka w najmłodszej grupie wiekowej trwała do ostatniego metra a przekraczający linię mety w grupie innych kierowców Franek został sklasyfikowany na 7 miejscu. W finale było podobnie. Po kilku przetasowaniach awansował jeszcze o 1 oczko w górę kończąc ostatecznie na 6 miejscu.
Klasyfikacja po 3 seriach wygląda następująco:
- Franek Hałatnik – 6 miejsce
- Hubert Laskowski – 12 miejsce
- Hubert Kowalczyk – 5 miejsce
- Igor Lejko – 1 miejsce
Za 2 tygodnie kolejna runda – tym razem w Poznaniu. Wcześniej jednak widzimy się na treningach.
Fot. Joanna Lenart